Ciaaao przyjaciele i miłośnicy Włoch!
Może zauważyliście, że od jakiegoś czasu pojawiam się na tej stronie jako mała spaghetti postać. Trafiłem tutaj przypadkowo. Ale muszę przyznać, że w biurze podróży Ludor pokochano mnie od razu. I właśnie już w ten piątek dołączyłem do zespołu. Największą pasją, która nas łączy, są WŁOCHY.
Jestem tutaj właśnie dla Ciebie, kiedy będziesz potrzebował pomocy służę radą. Jako rodzony Włoch znam ten kraj lepiej niż własne buty. Chętnie pomogę Ci w wyborze odpowiednich wakacji.
Pozwól, że się przedstawię. Nazywam się Gianluigi. Dla przyjaciół po prostu Gigi. Fani sportu napewno znają mojego imiennika Gianluigi Buffona. W bramce nie jestem tak dobry jak on, ale piłka nożna, a także dobre jedzenie i podróże, po prostu uwielbiam.
Urodziłem się w miasteczku Avellino. Jest tu naprawdę pięknie! Uwielbiam patrzeć na okoliczne wzgórza i kręte winnice. Być może słyszałeś już o winie Fiano di Avellino, które uczyniło to miejsce sławnym. Moje rodzinne miasto leży w południowej części Włoch, w regionie Kampanii. W regionie, który słynie ze znanych osobowości, ale nie tylko. Pochodzę stąd nie tylko ja, ale także mój imiennik słynny piosenkarz Gigi D'Alessio, który urodził się w stolicy tego regionu, w Neapolu. To właśnie on próbował naśladować piosenkę czeskiego piosenkarza Ivana Mládka Jóžin z bážin. Z Kampanii pochodzi także najsłynniejsza włoska pizza Margherita lub słynna Mozzarella di Bufala Campana wyprodukowana z mleka bawoła. Nie muszę chyba wspominać jak piękne są tutaj plaże i jak czyste jest tutaj morze.
Pochodzęz typowej dużej włoskiej rodziny. Część mojego dzieciństwa spędziłem u babci i dziadka na Sycylii. Wspólnie zbieraliśmy czerwone pomarańcze, cytryny i migdały na tutejszych plantacjach. Babcia wypiekała z nich małe marcepanowe ciasteczka amaretti. Do dzisiaj, gdy ich próbuję myślami wracam do czasów dzieciństwa. Babcia starała się pokazać mi także liczne antyczne pamiątki, których na Sycylii jest wszędzie pełno. Ale lubiałem także spędzać czas z dziadkiem w winnicy. Gdzie wyrabiał słynne wino Marsala. Nie słyszałeś jeszcze o nim? To zmętniałe, często bardzo słodkie i gęste wino. Koniecznie musisz przyjechać i go posmakować!
Może Cię zaskoczę, ale na Sycylii można jeździć nawet na nartach. Jeździ się bezpośrednio ze szczytu czynnego wulkanu Etna i można jednocześnie podziwiać piękne widoki na morze! Oczywiście mamy także wiele innych ciekawych miejsc do jazdy na nartach we Włoszech. Kiedy po raz pierwszy przyjechałem do mojego kuzyna Pepe w Dolomity, moje pierwsze kroki na nartach na wulkanie Etna wydawały mi się śmieszne. Dlatego porzuciłem wcześniejszą jazdę na nartach daleko w pamięci, a Dolomity stały się dla mnie królestwem do szusowania.
Studiowałem w Bolonii, na jednym z najstarszych uniwersytetów na świecie. Latem często jeździłem wypocząć do Bibione. Zawsze lubiłem spędzać tutaj wakacje i dlatego rozumię, dlaczego tak wiele osób przyjeżdża tu co roku. Bogate zaplecze usług, liczne resturacje i atrakcje dla dzieci przyciągają turystów. Gdy wracam myślami do czasów dzieciństwa przypominam sobie jazdę na gumowych kołach, czy bananach. Odwiedziłem także lokalne aquaparki w Caorle, Lido di Jesolo i Lignano. Próbowałem znaleźć także najlepsze włoskie lody. Uff, to było nie lada wyzwanie!
Od czasu do czasu jeździłem z moją ciocią Francescą do Lignano, pracowała ona w zoo. Raz naprawdę z bliska udało mi się zobaczyć i sfotografować panterę śnieżnobiałą. Ciocia nie była jednak z tego zadowolona, gdyż miała z tego powodu nieprzyjemności w pracy, a ja obiecałem, że już nigdy nie będę tak ryzykował. Dlatego resztę wolnego czasu postanowiłem spędzić pracując na plaży. Codziennie rozkładałem i składałem setki parasoli. Czasem już mi się nawet to śniło po nocach. Wolałbym ten czas spędzić w Torbole nad Jeziorem Garda, gdzie trenowałbym surfowanie. Czy wiesz, że właśnie w Torbole panują idealne warunki do uprawiania tego sportu.
Podczas studiów przedywałem także w Toskanii, gdzie dorabiałem w tutejszych winnicach zbierając winogrona. Poznałem tutaj Mateusza, pogodnego chłopaka z Czeskich Moraw. To dzięki niemu spędziłem niesamowity tydzień na Morawach w malowniczym miasteczku Strážnice. Mój dziadek nie lubi gdy to mówię, ale zakochałem się w lokalnym białym winie. Dowiedziałem się także, że odbywa się tutaj najstarszy w Europie Festiwal Folklorystyczny. Mieszka tu naprawdę wiele miłych osób! To właśnie tutaj doszło do naprawdę ważnego spotkania w moim życiu. Nie mogłem uwierzyć, że w Strážnicach poznam, aż tyle osób, które kochają Włochy tak jak ja. Od tego czasu regularnie wracam do moich przyjaciół z biura podróży Ludor. A dzięki swej wiedzy i spaghetti urokowi stałem się maskotką tego biura. Jestem do Twojej pełnej dyspozycji. Będę przynosił na bierząco aktualne wiadomości z Włoch i chętnie Ci doradzę. Ze mną naprawdę będziesz cieszyć się wakacjami we Włoszech!
